Dzisiaj zajrzymy do wydawnictwa Muza i poprzeglądamy regały z nowościami. Jeśli ktoś już coś czytał z poniższych książek i pisał o nich na swoim blogu to niech się nie krępuje i wrzuca link do swojej opinii w komentarzu:)
Nowości:
Nazwisko Bondy nie trzeba nikomu za bardzo przedstawiać. Pani Katarzyna Bonda z książki na książkę wzmacnia uwielbienie wśród swoich fanów oraz ciągle zdobywa nowych. Tym razem wydawnictwo Muza oferuje książkę z kategorii literatury faktu i reportażu, która wyszła spod piórka pisarki (książka już raz była wydana przez inne wydawnictwo): ” Zbrodnia niedoskonała to książka oparta na autentycznych sprawach, przydatna zarówno dla profesjonalistów, jak i dla szerszego grona czytelników.
Pytanie: „Czy istnieje zbrodnia doskonała” zadają sobie od wiekówkryminolodzy, wiktymolodzy, psychologowie, policjanci, a nawet autorzypowieści kryminalnych.Katarzyna Bonda i Bogdan Lach udowadniają, że zbrodnia doskonała nieistnieje. Są tylko nieskutecznie działające organy ścigania, popełniającybłędy lub bezsilni policjanci, prokuratorzy i sędziowie oraz źlezabezpieczone dowody. Każda sprawa, nawet ta sprzed lat, ma szansę znaleźćswój finał w sądzie. A jeśli na początku śledztwa zaangażuje się do niejprofilera, wyjaśnienie jest niemal gwarantowane. Bogdan Lach jest jednym znajlepszych polskich specjalistów w tej dziedzinie. Razem z dziennikarkąKatarzyną Bondą stworzyli fascynującą opowieść o poszukiwaniu śladówniedoskonałości zbrodni. Szczegółowe opisy przypadków, w których polskiprofiler sporządzał portrety psychologiczne nieznanych zabójców, znakomicieilustrują prezentowaną przez niego wiedzę teoretyczną.Mamy nadzieję, że poznawanie procesu tworzenia profilu, śledzenie tokumyślenia eksperta podczas analizy dowodów i tropów zainteresuje wieluczytelników. Zapraszamy do lektury.
Największe zagadki kryminalne ostatnich lat rozwiązane przez polskiegoprofilera.”
„Zima 1942 roku. W małym polskim sierocińcu w Taszkiencie księdza budzi gwałtowne pukanie do drzwi. Za kilka godzin ojciec Franciszek ma wyruszyć z grupą stu sześćdziesięciorga sierot do polskiego obozu utworzonego w Indiach przez maharadżę z Nawanagar. Tam będą miały zapewniony spokój do końca wojny. Za drzwiami czeka mały chłopiec, którego ksiądz w końcu decyduje się zabrać ze sobą mimo ogromnego ryzyka związanego z przemyceniem dziecka przez granicę Związku Sowieckiego. Tak zaczyna się wieloletnia tułaczka ojca Franciszka i polskich dzieci po świecie.
Historia oparta jest na faktach. Powieść powstała dzięki notatkom i wspomnieniom głównego bohatera ojca Franciszka Pluty, który w 1939 roku został aresztowany przez Sowietów i osadzony w łagrze. W 1941 roku po tzw. amnestii dla Polaków wstąpił do armii Władysława Andersa. Na przełomie 1941 i 1942 roku otrzymał polecenie otoczenia opieką duchową dzieci zgromadzonych w polskim sierocińcu, następnie towarzyszył im w podróży do Indii, a tam w Balachadi pełnił funkcję komendanta osiedla polskich dzieci. Zmarł 23 stycznia 1990 roku w Kanadzie.” Strona książki: klik
„Pierwszy kryminał o polskim show-businessie. Mocna historia o zepsuciu i zbrodni w świecie pełnym kłamstw.
Sześć dziewczyn: pięć trupów, jedna zaginiona. Ktoś brutalnie morduje piękne modelki. Ściągnięta ze szpitala psychiatrycznego agentka o specyficznej urodzie i poszarpanym życiorysie musi wyjaśnić tajemnicę, mierząc się także z własną, pełną sekretów przeszłością. W świecie okrutnych zbrodni, perwersyjnego seksu, luksusowej prostytucji, dziwacznych wynaturzeń zepsutego show-businessu rozegra się gra o najwyższą stawkę.
Twardzielka to bezkompromisowy thriller, którego akcja ukazuje prawdziwe oblicze cynicznego świata wielkich pieniędzy, gwiazd, mediów i salonów. Mocna lektura, pełna napięcia i dramatycznych wydarzeń.” Strona książki: klik
Upalne lato 1979 roku. Hrabstwo Marin w Kalifornii. Rachel i jej młodsza siostra Patty – trochę z nudów, a trochę z wrodzonej ciekawości – spędzają wakacje na podglądaniu sąsiadów. Rachel, która w przyszłości chce zostać pisarką, wymyśla na ich temat różne historie. Dziewczynki za wszelką cenę starają się uciec od swojej monotonnej codzienności, matki w depresji i tęsknoty za rzadko widywanym ojcem, detektywem lokalnej policji.
Pewnego dnia na wzgórzach za ich domem zostaje znalezione ciało zamordowanej dziewczyny. To pierwsza ofiara seryjnego mordercy. Żmudne śledztwo prowadzi ojciec Rachel i Patty.
Wbrew zakazom jego córki rozpoczynają własne dochodzenie, w nadziei że trafią na trop zabójcy i pomogą ojcu. Zabawa w detektywów nie może się dobrze skończyć.
To powieść bez jednej fałszywej nuty. Pasjonująca historia kryminalna w otoczce pięknej opowieści o siostrzanej miłości. Czytając ją, przenosimy się do własnej przeszłości i przypominamy sobie, jak to jest mieć naście lat, gdy świat jest równie fascynujący, co przerażający. Tak frapujące powieści nie powstają zbyt często.” Strona książki: klik
Warto też wspomnieć o książce, która miała premierę w tamtym miesiącu. ale jest na tyle świeża, że można o niej wspomnieć. Mówię tu o Okularniku Katarzyny Bondy, która niektórzy z Was mają już za sobą u mnie czeka nadal w kolejce, chociaż poprzesuwałem kilka miejsc pod wpływem niektórych recenzji i pewnie przeczytam ją wcześniej niż zamierzałem:) Strona książki: klik
To nowości, które najbardziej mnie zainteresowały. Resztę znajdziecie tutaj. Ja wracam do spisywanie wrażeń z Miasta Cieni. Jeszcze dzisiaj postaram się wrzucić notkę. A poniżej banerek z masą taniochy w wersji pocket z Muzy. Może upolujecie coś dla siebie.
„Okularnika” już przeczytałam i nie mogę się doczekać kolejnej części tej serii.
Okularnik jeszcze przede mną, ale każda kolejna pozytywna opinia tylko przekonuje mnie, że czas tym grubym tomem nie będzie stracony:)
Biorę wszystko! 😀
Smakowity zestaw, nie da się ukryć:)
A z tym Okularnikiem to wiesz… nie chciałabym Cię martwić, ale… BIERZ SIĘ ZA CZYTANIE!!!! 😀
No nie wiem, to takie grube tomiszcze:P 😀
„Okularnik” to mistrzostwo świata 🙂 a z nowości kryminał o polskim show biznesie brzmi intrygująco.
Okularnika muszę ogarnąć bo mnie już prześladuje z każdej strony:D
Musisz, to fakt 😛 Dotąd spotkałam się tylko z dwiema mniej entuzjastycznymi recenzjami. Ja byłam zachwycona 🙂