Do tej pory łotrzykowska powieść mnie omijała, ale za sprawą wydanej w tym roku książki Grzegorza Kalinowskiego wreszcie mogłem się zasmakować w tego typu klimatach. A klimaty te przednie i smakowite. Przygoda, wojenka, gangsterka, kasiarze, walczące podziemie doprawione szczyptą flirtu i mroku w historycznej oprawie. A jeśli to Was nie przekonuje to mam asa w rękawie, a na imię mu Heniek Wcisło.
Heńka, głównego bohatera poznajemy gdy ma dziesięć lat. Jest rok 1914. Trudne czasy. Konspiracja, podziały polityczne. Ojciec Heńka Władysław zna różnych ludzi przez co angażuje się w politykę. Jednym z tych ludzi jest niejaki Tasiemka, który odegra pewną role w późniejszym życiu Heńka. Zanim jednak to nastąpi poznamy bliżej Heńka, z którego niezły cwaniak, rządny przygód i rozróby.
Heniek marzył, żeby tak było, ale chciał też przenieść się do hrabiaka ze wszystkimi chłopakami z okolicy. Z całą ferajną, z którą biegał za fajerką i robił mieszkańcom domu psikusy. Mogliby razem jeździć windą i zjeżdżać po poręczach.
Same nasuwają się porównania do bohaterów książek młodzieżowych z przed lat. Choćby do Marka Piegusa, którego przygody pewnie wielu z Was dobrze zna. Heniek uwielbia książki przygodowe, bo i do przygód go w końcu ciągnie. To pragnienie ziści się bardzo szybko, a my będziemy świadkami jego kilku wariackich przygód w tym rozsławiające go uprowadzenie pociągu niemieckim okupantom Warszawy. Te wszystkie młodzieńcze przygody zaprowadzą go na front gdzie również wykaże się brawurą. To jednak będzie pestka w porównaniu ze spotkaniem z królem kasiarzów Szpicbródką i kilkoma innymi wydarzeniami.
Wiedział, że nie ma żartów; z ciemności wyłaniali się ludzie w skórzanych kurtkach, w rękach mieli sprężynowce i pałki. Przewaga liczebna była po ich stronie, Heniek przeliczył szybko, że będzie dwóch, a czasem i trzech na jednego. Poczuł się niepewnie, w szynku mógł wykorzystać swój spryt, a tutaj pierwszy typ rozmieni mu nos na drobne.
Warszawskie mroczne życie przedstawione przez Kalinowskiego uwodzi i wciaga. Bogactwo historycznych wydarzeń i postaci zmieszana została przez autora po mistrzowsku. Gwara, powiedzenia, które oddają klimat tamtych czasów, knajpy, polityczne nastroje, przedstawione interesujacym językiem. Wydarzenia dramatyczne, zmieszane są z wielką przygodą, czasami z humorem. Szczypta erotyki, relacji damsko męskich dopełnia całości. Wraz Heńkiem możemy poznać bliżej świat kasiarzy, napić się ze Szpicbródką, otworzyć sejf, bronić honoru. Po ulicach Warszawy śmigają automobile. Zresztą bibliografia na końcu książki zaświadcza ogromowi pracy, jaką autor włożył w zebranie materiału i nadanie wiarygodności swojej historii. Postać bowiem Heńka Wcisły jest tylko pretekstem do ukazania tamtych czasów, ich dramatyzmu, ale i jakiemuś urokowi, przygodzie i walce o ideały.
Śmierć Frajerom to mistrzowsko napisana powieść, która nadaje się wręcz do sfilmowania. Dzieje się w niej cała masa rzeczy, które nie pozwalają się nudzić, dają do myślenia, a przez to, że zawierają wiele ciekawych informacji również poszerza naszą wiedzę na temat wiążących się z latami 1905-1925. Kino, zyskujące coraz większą popularność automobile, sterowce, eleganckie ubrania, ale też świat przestępczy, niebezpieczny, ale gdy się o nim czyta niezwykle interesujący. A zakończenie. Cóż… Przekonajcie się sami!
Za książkę dziękuje wydawnictwu:
oraz:
Autor: Grzegorz Kalinowski
Tytuł: Śmierć Frajerom
Wydawnictwo: MUZA SA
Stron: 528, oprawa twarda, 20 maja 2015
Cena okładkowa: 49,90
Taniej można kupić tutaj: klik
Ebook tutaj: klik
Ciekawe, czy ktoś wpadnie na pomysł, by sfilmować tą książkę, skoro jest taka dobra.
Mam nadzieje, że ktoś wpadnie na to by nakręcić film na podstawie Śmierci frajerom:)
Mnie przekonałeś i bez Heńka 😉 Ale był miłym dodatkiem 😉