Ostatnimi czasy nie miałem za bardzo sposobności do czytania. Inne rzeczy mnie odciągały, ale kiedy się raz złapie bakcyla książkowego nie można się go pozbyć i prędzej czy później chce się wrócić do czytania. Pomimo tego, że opowieści są wszędzie i w różnorodnej formie jak choćby film czy serial to jednak książki nie zastąpi nic .
Czytaj dalej „Kerstin Gier „Trylogia Czasu: Czerwień rubinu, Błękit szafiru i zieleń szmaragdu””