Tag: wojna
John Marsden „Jutro 2. W pułapce nocy”
Jutro 2 w pułapce nocy, to doskonała kontynuacja Kiedy zaczęła się wojna. Znów dałem się wciągnąć Marsdenowi w wykreowany przez niego świat i przepadłem na kilka godzin. Śledzenie losów grupki nastolatków, którzy zostali wrzuceni w środek inwazji na ich miasto i całą Australię podnosi ciśnienie mocniej niż filiżanka smolistej kawy z turbo kofeinowym doładowaniem.
Kto czytał Jutro kiedy zaczęła się wojna ten wie, jak to się dramatycznie zakończyło. Od tamtych wydarzeń minęło trochę czasu. Młodzi bohaterowie od jakiegoś czasu zaszyli się w Piekle i właściwie nic nie robią. Ta bezczynność jednak daje się im we znaki. Pod wpływem Homera, który wykazał się w poprzednim tomie przydatnymi pomysłami i żyłką do przewodzenia grupie bohaterowie postanawiają coś zrobić by wrócić do ‚gry”.
John Marsden „Jutro. Kiedy zaczęła się wojna”
To już nie pierwsza sytuacja, w której świetny film zachęca mnie do przeczytania książki na motywach, której powstał. Pamiętam jak po Wywiadzie z Wampirem na długi czas zafascynowałem się serią Kronik Wampirów Anne Rice. Podobnie miałem z książką Jutro Johna Marsdena do której przeczytania zachęcił mnie świetny film z 2010 roku w reżyserii Stuarta Beattie. Książka okazała się jeszcze lepsza i jakoś tak w parę godzin pochłonąłem ją z wielką przyjemnością.
Książka zalicza się do gatunku Young Adults, choć już dawno przekonałem się, że wiele książek z tego gatunku znajduje sympatie u czytelników w różnym wieku i szufladka nie musi oznaczać, że tylko do tej grupy skierowana jest książka. W Jutro mamy uniwersalne problemy i sytuacje, w które każdy z nas może się wczuć i utożsamić z bohaterami. Mamy tu grupkę bohaterów postawionych w sytuacji inwazji obcego wojska na ich miasteczko, a być może cały kraj i choć są to nastolatkowie to tak naprawdę każdy z nas mógłby wyobrazić się na ich miejscu. Autor doskonale opisał możliwości, jakie generuje taka sytuacja, emocje z nimi związane i przemianę bohaterów, którą ta sytuacja na nich wymusiła.
Historię poznajemy z relacji Ellie, która została przez przyjaciół wyznaczona na kronikarza wydarzeń. Opowiada nam ona zdarzenia od momentu, w którym z grupą przyjaciół wybrała się do Piekła będącego niedostępnym miejscem w australijskich górach. Owo miejsca okazuje się paradoksalnie jednym z najpiękniejszych, a bohaterowie spędzają w jego okolicach wiele niezapomnianych i beztroskich chwil. Autor umożliwia nam zapoznanie się z siedmiorgiem bohaterów i obserwacje ich zachowania. Każdy z nich otrzymał od Marsdena różne cechy przez co otrzymaliśmy interesujące i wielowymiarowe postaci. Znajdzie się ktoś racjonalny, albo uczuciowy, lub w typie szkolnego żartownisia. Każde z nich w mniejszym lub większym stopniu da się lubić, a w późniejszym czasie nie pozostaje nic, jak tylko trzymać za ich powodzenie i kibicować im w walce, którą przyjdzie im stoczyć.
A jest w czym kibicować. Po powrocie do rodzinnego miasteczka okazuje się, że nikogo w nim nie ma. Każdy z bohaterów odwiedza swój rodzinny dom potwierdzając tylko to, co znajdowali we wcześniejszych. Zepsute jedzenie w lodówkach. Niedziałające telefony. Wygłodzone, lub martwe zwierzęta. Nastolatkowie niepokoją się całą sytuacją i mają ku temu powód. Okazuje się, że ich miasto zostało najechane przez obce wojsko, a rodziny pojmane do niewoli. Od tego momentu czytelnik będzie śledził zmagania się nastolatków z sytuacją, w której postawił ich los.
jest co śledzić. Nastrój zagrożenia, pustego miasta patrolowanego przez wroga i zmagania się z zaistniałą sytuację przez młodych bohaterów autor oddał w sposób realistyczny i emocjonujący. Znajdzie się też wątek romantyczny. Należy jednak pamiętać, że „Jutro. Kiedy zaczęła się wojna.” Jest pierwszym z siedmiu tomów serii „Jutro”, więc pewne wątki musiały zostać przez autora podjęte jeśli chciał zwiększyć dramatyzm relacji między bohaterami. Co nie oznacza, że bohaterowie mają dużo czasu na romansowanie bo jego większość zajmuje im nowa sytuacja, która nie tylko zmusza ich do walki, ale też zastanowienia się nad naturą zła i próby zrozumienia, jak ktoś w ogóle może dokonać czegoś takiego jak najazd i pojmanie w niewole większości mieszkańców ich miasta. Los rodziny bohaterów jest niepewny. Ich rodzice, rodzeństwo czy dziadkowie zdani są na łaskę najeźdźcy.
To wszystko opisane jest prostym, ale ciekawym i świetnie skomponowanym językiem. Jak już wspominałem w kilka godzin pochłonąłem książkę z wielką przyjemnością i na pewno niedługo zabieram się za następny tom, tylko muszę się przejść do biblioteki, bo nie przewidziałem, że książka aż tak mocno mnie wciągnie.
Książkę można kupić tutaj: klik
PS Na ten rok zapowiadana jest druga część filmu Jutro 2.
Autor: John Marsden
Tytuł: Jutro
Wydawnictwo znak litera nova
Stron: 272
Pozostałe książki z serii: