Kiedy odbierałem z poczty czarną kopertę czułem, że jej zawartość ukrywa w sobie
wiele mrocznych treści. W jej środku znalazłem praktycznie czarną książkę ożywioną odcieniami szarości oraz czerwienią i tytuł Troje. W jej środku znalazłem ponad
czterysta stron fragmentów artykułów, rozmów i innych świadectw „czarnego
czwartku” i tego co się po nim wydarzyło. Napisana w formie dziennikarskiej
powieść Sarah Sarah Lotz wciągnęła mnie w swoją realistyczną i wnikliwą powieść
wymykającą się jednoznacznym określeniom gatunkowym. Jest to doskonały
materiał dla socjologa, psychologa czy kogoś kto zajmuje się wpływem religii na
życie większych grup społecznych a zarazem jest to wciągający thriller i
horror jeśli się dobrze zastanowić.
Wydarzeniami inicjującymi są cztery katastrofy samolotowe w różnych częściach
świata. Katastrofy, z których nikt nie powinien wyjść żywy… a jednak. Przeżywa
tytułowa Trójka. Dwóch chłopców i dziewczynka. I pewnie świat by się nie zmienił
gdyby nie wiadomość nagrana przed śmiercią przez jedną z ofiar Pamele May
Donald.
Od tego momentu Lotz w doskonałym dziennikarskim stylu prowadzi nas od katastrofy po dalsze wydarzenia. Lotz z wnikliwością zagłębia się w każdy aspekt historii by stworzyć wrażenie, że czarny czwartek i późniejsze wydarzenia miały miejsce. Troje jest napisane w formie książki faktu napisanej przez jedną z jej bohaterek Elspeth Martins. To ona jest dziennikarzem zbierającym wszystkie materiały i składającym je w spójną całość. Lotz często wydłuża opowieści co niektórych czytelników może nużyć, ale dla mnie był to dodatkowy atut, bo w ten sposób miałem poczucie, że obcuje z czymś prawdziwym, jakbym oglądał dokument, w którym wypowiadają się prawdziwi świadkowie wydarzeń. Poza tym jest to kawał dobrej literatury sensacyjnej, bohaterowie są z krwi i kości, jednych da się lubić, szczególnie Ryu, którego historia mogłaby być materiałem na odrębną opowieść.
Ale książka Lotz ma wiele odcieni i jednym z nich jest ukazany problem rosnącego zainteresowania Trojgiem i przemianami społecznymi, jakie to wywołuje. Lotz w ten sposób ukazuje w pewien sposób kruche fundamenty na których opierają się pewne aspekty życia społecznego. Wystarczy by jedna osoba doprowadziła do totalnych przemian, ale to w sumie nic nowego, historia pokazuje, jak niebezpieczne są niektóre wizje czy idee i jak krucha jest linia między ich teoretycznością a wprowadzeniem w życie.
Historia wciągnęła mnie bez dwóch zdań od pierwszych stron. Ciekawość, co za tym wszystkim stoi, dlaczego tylko troje dzieci przeżyło katastrofę i do czego to doprowadzi, sprawiało, że czytałem książkę z rosnącym zainteresowaniem i chociaż końcówka jednak sprawiła, że czułem niedosyt czuje, że jeszcze do tej książki wrócę, bo jest to pozycja, która ukazuje wiele interesujący prawd o kondycji ludzkiego świata zarazem jest tak napisana, że to się samo czyta:) Polecam!
Książkę można kupić tutaj: klik
Za możliwość przeczytania książki dziękuje wydawnictwu:
oraz firmie: business and culture
Autor: Sarah Lotz
Tytuł: Troje
Wydawnictwo Akurat
Stron: 480
ISBN 978-83-7758-701-0
Nabieram coraz wiekszej ochoty na „Troje” 🙂
Polecam:) Czyta się szybko, a oderwać się niemożna:)
Wszędzie dookoła widzę same pozytywne recenzje tej książki. Trzeba przeczytać, jak nic! 🙂
Wszyscy zachwalają książkę – więc chyba już nie wypada jej nie przeczytać 🙂